czwartek, 8 kwietnia 2010

jakie foty!

Dzięki dzisiejszej nawigacji Mirka, zwiedziliśmy dziś kawał lasu. I, co chyba o czymś świadczy, przeszliśmy nawet przez Szosę Polską koło Przesocina.

MAPKA TU

5 komentarzy:

  1. Ninja w kocyku, dwie podkrecone kostki, suka w w bagazniku, bloto, wąwozy, strumienie, mokre buty, wspinaczka na czworaka, troche off-roadu po lesie i prawie qpa (A).
    Dzis bylo wszystko, brakowalo tylko naszego championa pograzonego pewnie w metydacji przed niedzielnym startem.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jestem Ciekaw czy nasz szampion cały czas chodzi w tych szortach? Jak sobie daje w nich radę w pracy? W każdym razie, ja trzymam za Wojtka kciuki. Jak są mistrzostwa Polski to wszyscy zmiekli - tylko Wojtek podjął wyzwanie. Brawo Wojtek.
    Mirek

    OdpowiedzUsuń
  3. Szempion musi w szortach chodzic, gdyz stara dobra szkola mowi by w lekko przepoconych gaciach i skarpetach startowac. (niektorzy wyznawcy tej zasady stosuja sie do niej na codzien).
    Zeby tylko nie przećpał jak w Poznaniu to bedzie dobrze. Padnie wystrzal do startu, wszyscy rusza, a spiacy krolewicz zostanie w blokach. Ten co bedzie strzelal pewnie sie wystraszy ze Wojtka trafil ...

    OdpowiedzUsuń
  4. I jeszcze o pogodzie na niedziele bo to wazne jest. Nie wiem czy dobrze sprawdzilem, ale dramatu chyba nie bedzie. Powinno byc około 13 stopni, wiec temperatura idealna dla szempionow. Rano moze troche przepadac, byle przed biegiem, wtedy bedzie mniej kurzu i oddychac bedzie sie lepiej. Nie bedzie slonce pieklo, ma byc troche pochmurno.
    Moze niestety troche powiac wiatr, no i cisnienie bedzie spadac, dla mnie to byloby najgorsze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cały czas chodzę w szortach, które wrzynają mi się w brzuch i grzeją, więc biegnę bez :) nich
    Pogoda nieważna, zapisy jeszcze są, może się ktoś zdecyduje, zabiorę do grzechotnika, w dobrym tempie to raptem parę godzin i jesteście wolni :)

    OdpowiedzUsuń