Złapałeś Mirka w momencie słabości, nieładnie. Ja dziś też potruchtałem, bez mała 11km, ale zdjęć żadnych nie mam. Droga między Podbórzańską a Miodową ciemna, błotnista i jeszcze wiatr mnie pizgał. Ale z powrotem już biegło się w miarę - końcowe kilometry szybciej niż 5:00/km. Ale z wiatrem i z górki. Ale przynajmniej przyjemnie.
"Nie wiesz nawet, jakim chamem mógłbyś być" - Wojtek na temat nieznajomości wrodzonych instynktów Małego Pasywnego Grubaska.
Alina o filmie: "Jak dla mnie, to był zbyt romantyczny"
"Przeczuwajac nadchodzacy kryzys grzechotnik niczym kameleon przeobrazil sie w pytona, ale to wciaz grzechotnik." - myśl zoologiczna Jarka.
"Muszę poprawić tylko prace ramion, prace nóg, oddech i ułożenie ciała na wodzie, poza tym jest wszystko OK." - autorefleksja Wojtka nt. formy pływackiej.
"Leć na powietrze" - wojtkowe żądanie względem biegnącego na szpicy by opuścił las
"Masz biegać po lesie, a nie po krzakach" czyli: "nie obarczaj mnie swoimi problemami" - w biegowym języku Wojtka.
"Zabronione jest wszystko, na co nie masz ochoty" - Tako rzecze Nowa Doktryna. I MPG
"Tato, ku%#a, a pan od pływania nam pokazał co robić z okularkami!" - Jarek o początku kariery pływackiej Oli
"Mirek, kieruj się do wyjścia!" - Wojtek gdzieś w sercu Puszczy Wkrzańskiej.
"Oddycham na trzy strony - lewa, prawa i środek albo dół" - Wojtek i jego zwycięska technika pływacka.
"Jestem pewien, ze mi sie wydaje, albo wydaje mi sie, ze jestem pewien" - Jarek o tym, czy byliśmy już w tym miejscu.
"Plansza się kończy" - Jarek po dobiegnięciu do szosy Police-Tanowo
"Boisz pana :)" Jarek dywaguje o Wojtkowych uczuciach wobec Mirka
"Brakuje tylko jeszcze rówów melioracyjnych " żebyśmy byli zawodnikami kompletnymi - Wojtek.
" Mam głęboki oddech, wciągam i czuje aż w d...e." Wojtek, fragment instrukcji oddychania w sportach wytrzymałościowych.
Nie chodzi mi o nic - Jarek na temat butów.
Żeby nam sie chciało tak, jak nam się nie chce - Kubuś Puchatek oczywiście.
Qrwa, zaczyna się - Robert przy przeskakiwaniu przez gałęzie
Już są ... - Wojtek po usłyszeniu szmerów w lesie.
Nie tam, w lewo ! - Wojtek - autokomenda nawigacyjna podczas prowadzenia grupy.
Wstępna zgoda odmowna - Jarek - deklaracja pomocy w przeprowadzce.
Akcja Haos trwa. - zapożyczone z filmu "Podziemny Krąg".
Złapałeś Mirka w momencie słabości, nieładnie.
OdpowiedzUsuńJa dziś też potruchtałem, bez mała 11km, ale zdjęć żadnych nie mam. Droga między Podbórzańską a Miodową ciemna, błotnista i jeszcze wiatr mnie pizgał. Ale z powrotem już biegło się w miarę - końcowe kilometry szybciej niż 5:00/km. Ale z wiatrem i z górki. Ale przynajmniej przyjemnie.
Jarek robił po prostu taki film o człowieku z żelaza co się nie poddaje (mimo 4dziestki). Każdy następny dzień w lesie będzie piękniejszt.
OdpowiedzUsuńBieganie, to moj najlepszy kawalek dnia, potem jest juz tylko gorzej. I tak, az do obiadu ...
OdpowiedzUsuń