Wreszcie udalo mi sie pomierzyc moja najdluzsza traske w Kolobrzegu.
W calosci biegnie ona wzdluz morza (wydmy, plaza) z nawrotka w porcie w Dzwirzynie (patrz fotka - wyjatkowo udana jak na moje nieumienie pstrykania). Musze kiedys cala te trase opstrykac.
Jest tam kilka takich miejsc, ze az dech zapiera.
Chyba bede w ferie kazdego dnia rano plywal, a bieganie przesune na wieczor.
Zawiedzionych kolegow przepraszam i zapraszam zarazem do wspoludzialu.
Po feriach wszystko wroci do normy.
J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz