Plan wykonany w 100%, wstałem wcześnie, pokręciłem do Dobieszczyna (całkiem nieźle się jechało), potem do Rieth (gdzie tylko jeden 2-km odcinek piaszczysto/leśną dróżką) i z powrotem na południe do Loknitz itd. Oprócz asfaltu, znacznie lepszego w DE, podobało mi się też rozmieszczenie miejscowości, wiedziałem, że mam pokręcić 10 minut, i będzie wiocha (2min/km). W PL o tym jeszcze nie myślałem na początku, ale rzeczywiście dłużyło mi się trochę. Pierwsze 60 km było ok, później też między wioskami udawało się pociągnąć 30-33km/h, ale już byle górka mnie zwalniała i wiatr tak mnie hamował, że szkoda gadać. W ogóle, to druga połowa dystansu była mniej lub bardziej pod wiatr, niestety. Całość wycieczki zajęła mi 4h, więc raczej tragicznie powoli. Średnia prędkość 26,67 więc też słabo. No ale bez takich jazd lepiej nie będzie. W przyszły weekend może byśmy w sobotę pokręcili, ale tylko 2h?
"Nie wiesz nawet, jakim chamem mógłbyś być" - Wojtek na temat nieznajomości wrodzonych instynktów Małego Pasywnego Grubaska.
Alina o filmie: "Jak dla mnie, to był zbyt romantyczny"
"Przeczuwajac nadchodzacy kryzys grzechotnik niczym kameleon przeobrazil sie w pytona, ale to wciaz grzechotnik." - myśl zoologiczna Jarka.
"Muszę poprawić tylko prace ramion, prace nóg, oddech i ułożenie ciała na wodzie, poza tym jest wszystko OK." - autorefleksja Wojtka nt. formy pływackiej.
"Leć na powietrze" - wojtkowe żądanie względem biegnącego na szpicy by opuścił las
"Masz biegać po lesie, a nie po krzakach" czyli: "nie obarczaj mnie swoimi problemami" - w biegowym języku Wojtka.
"Zabronione jest wszystko, na co nie masz ochoty" - Tako rzecze Nowa Doktryna. I MPG
"Tato, ku%#a, a pan od pływania nam pokazał co robić z okularkami!" - Jarek o początku kariery pływackiej Oli
"Mirek, kieruj się do wyjścia!" - Wojtek gdzieś w sercu Puszczy Wkrzańskiej.
"Oddycham na trzy strony - lewa, prawa i środek albo dół" - Wojtek i jego zwycięska technika pływacka.
"Jestem pewien, ze mi sie wydaje, albo wydaje mi sie, ze jestem pewien" - Jarek o tym, czy byliśmy już w tym miejscu.
"Plansza się kończy" - Jarek po dobiegnięciu do szosy Police-Tanowo
"Boisz pana :)" Jarek dywaguje o Wojtkowych uczuciach wobec Mirka
"Brakuje tylko jeszcze rówów melioracyjnych " żebyśmy byli zawodnikami kompletnymi - Wojtek.
" Mam głęboki oddech, wciągam i czuje aż w d...e." Wojtek, fragment instrukcji oddychania w sportach wytrzymałościowych.
Nie chodzi mi o nic - Jarek na temat butów.
Żeby nam sie chciało tak, jak nam się nie chce - Kubuś Puchatek oczywiście.
Qrwa, zaczyna się - Robert przy przeskakiwaniu przez gałęzie
Już są ... - Wojtek po usłyszeniu szmerów w lesie.
Nie tam, w lewo ! - Wojtek - autokomenda nawigacyjna podczas prowadzenia grupy.
Wstępna zgoda odmowna - Jarek - deklaracja pomocy w przeprowadzce.
Akcja Haos trwa. - zapożyczone z filmu "Podziemny Krąg".
Plan wykonany w 100%, wstałem wcześnie, pokręciłem do Dobieszczyna (całkiem nieźle się jechało), potem do Rieth (gdzie tylko jeden 2-km odcinek piaszczysto/leśną dróżką) i z powrotem na południe do Loknitz itd. Oprócz asfaltu, znacznie lepszego w DE, podobało mi się też rozmieszczenie miejscowości, wiedziałem, że mam pokręcić 10 minut, i będzie wiocha (2min/km). W PL o tym jeszcze nie myślałem na początku, ale rzeczywiście dłużyło mi się trochę.
OdpowiedzUsuńPierwsze 60 km było ok, później też między wioskami udawało się pociągnąć 30-33km/h, ale już byle górka mnie zwalniała i wiatr tak mnie hamował, że szkoda gadać. W ogóle, to druga połowa dystansu była mniej lub bardziej pod wiatr, niestety.
Całość wycieczki zajęła mi 4h, więc raczej tragicznie powoli. Średnia prędkość 26,67 więc też słabo. No ale bez takich jazd lepiej nie będzie.
W przyszły weekend może byśmy w sobotę pokręcili, ale tylko 2h?