wtorek, 31 maja 2011

PRZEDŁUŻONA JEDYNKA, 31-05-11

W końcu MPG dał się namówić na szybszy i dłuższy bieg. Przedłużona jedynka z małą modyfikacją, w sumie ponad 11 km w godzinę ale były kilomety biegane 4.38 km/min. Dobre jest takie przetarcie w koncu jakiś przypływ energii.
Od przysżłego tygodnia zaczynam biegać co drugi dzień ale za to raz szybko lub interwały a raz górki. Zobaczymy co z tego wyjdzie ale mpg obiecał zawiesić na ten czas "dokrynerstwo"
W

ps. przed nami chyba była Eliza, bo podobne auto stało.

4 komentarze:

  1. Wspanialy i przebiegly plan treningowy. Uwazaj tylko podczas przysiadow, zebys za nisko nie kucal.

    Ja zwyczajnie dyszka po lesie blisko domu. Caly jestem zakwaszony i polamany od kopania. Chyba wybiore sie na basen jutro zeby to jakos rozplywac.

    J

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy tak jak Wy dziewczyny:) nie potrafiłem kucać i nie będę, zamiast będzie rozciąganie

    OdpowiedzUsuń
  3. Naciesz sie swoim nowym planem Wojtek, az do wakacji. Bo wtedy wracam na Podborz. Bedzie rzeźnia. Majonez szykuj sie.

    J

    OdpowiedzUsuń
  4. Widze ze ostro chłopaki trenują i tak trzymac. Ja dzisiaj spokojna godzinka , po 20 minutach 8*100m. Jutro Głebokie 6:00. Jak pamietacie, podczas mojego biegu poznałam słynnego Henryka, ktory swietnie wyprowadzil mnie na dobry czas. No więc ... dzwoni codziennie do mnie i musze relacjonowac kazdy mój bieg:)w niedziele jestem umówiona z Nim na cross w lasku arkońskim, zobacze o co chodzi, moze cos nowego... Marzy mi sie Maraton w Neunbranderburgu , rzekomo piękne tereny.. ale nie czuje sie chyba na siłach jeszcze..bo to za 3 tygodnie:)

    OdpowiedzUsuń