czwartek, 15 października 2009

DESZCZOWA 2

Mieliśmy dziś z Wojtkiem kiepskie warunki.
Ślizgalismy się po błocie, tylko Sobota zdawał nie przejmować się niczym, napęd 4x4 dawał mu pewną przewagę nad nami.
Zwierzyna była dziś jakaś otumaniona tym deszczem, wpadaliśmy na sarenki poukrywane w zaroślach.
Pod nieobecność Bąbla Wojtek, mimo dramatycznych warunków, wzorowo wypełnił jego obowiązki.
Czekamy na śnieg, będzie wtedy chyba przyjemniej.
 
J

1 komentarz:

  1. To nie jest jest jeszcze to co nas czeka ... oby do zimy i wiosny
    W

    OdpowiedzUsuń