poniedziałek, 19 października 2009

ROZCIĄGANIE

Na prośbę Bąbla zamieszczam program na rozciąganie nóg. Pierwszy z brzegu jaki znalazłem w sieci. Raz spróbowałem i mam zamiar powtórzyć. Wcześniej nie robiłem nic więc to już zawsze coś.
 
Adam wygadał się że pompuje na boku. Zmotywowany ta informacją w ramach rozgrzewki do rozciągania też będę pompował. Może taki mały konkurs w grupie: Kto pierwszy dojdzie do pułapu 100 pompek w jednej serii ?
 
Jarek
 
1. ROZGRZEWKA

Przed przystąpieniem do ćwiczeń właściwych - rozciągających należy dokładnie rozgrzać mięśnie!!! Rozgrzewka jest kluczowym elementem we wszelakim treningu a szczególnie przy rozciąganiu. Tak więc zabieramy się za rozgrzewkę:

- Stajesz w rozkroku, nogi mniej więcej na szerokość barków. Wykonujesz krążenia biodrami w jedną i drugą stronę.

- Następnie złączasz stopy i kolana i wykonujesz krążenia kolanami, a na koniec stawami skokowymi (palce i poduszki stopy dotykają podłogi i kręcimy stopami).

- Dla dobrego rozgrzania najlepiej pobiegać w miejscu przez około 3 minuty wykonując naprzemiennie skip A i B (raz kolana wysoko a raz pięty dotykają pośladków). Jednak nie ma tutaj sztywnej formy i biegać możesz jak tylko chcesz, ważne, żeby trwało 3 minuty ciągłego poruszania.

- Teraz 3 minuty pajacyków. Jeszcze 20 przysiadów i rozgrzewka zrobiona.

2. ROZCIĄGANIE

- Wykrok nogą ugiętą w kolanie (kolano ugięte pod kątem prostym) stopa nogi prostej położona prostopadle do podłoża (poduszką stopy dotykamy podłogi). Trzymamy ok. 20 sekund.

- To samo druga noga. Powtarzamy 3 razy na każdą nogę.

- To samo z tą różnicą, że noga prosta jest teraz skręcona i stopa opiera się na wewnętrznej części.

- Teraz noga prosta opiera się na pięcie.

- 10 przysiadów (dogrzanie mięśni).

- stajesz w lekkim rozkroku, wyciągasz ręce do góry i robisz skłon w bok. Ważne jest, aby nie pochylać się do przodu ani do tyłu. Po kilkunastu sekundach robisz skłon w drugą stronę, i tak kilka razy. Powinieneś poczuć jak rozciągają się mięśnie z boku tułowia i od wewnętrznej strony ud.

- stajesz w szerokim rozkroku, pochylasz tułów do przodu opierając dłonie na podłodze. Wyciągasz proste ręce jak najdalej do przodu i jednocześnie pchasz biodra do tyłu. Zadbaj, aby plecy były proste (nie garb się!) Ćwiczenie to można trochę zmienić dodając pompki. Pozycja jak wyżej, potem uginasz ramiona, prostujesz jednocześnie wypychając biodra w tył. Wszystko oczywiście bez pośpiechu i bez szarpania, ani forsowania mięśni. Efekty będą przychodzić stopniowo, a pośpiech może tylko doprowadzić do kontuzji

- Siądź na ziemi, złącz stopy razem, kolana na zewnątrz, dociskaj kolana w kierunku podłogi. Powoli i stopniowo, coraz niżej, wytrzymaj w najniższej pozycji 10 sekund, rozluźnij nogi i powtórz ćwiczenie 3x.

- 20 przysiadów (teraz trzeba przygotować mięśnie i ścięgna do naprawdę ciężkiej pracy).

- Przechodzimy to rozciągania dynamicznego: oprzyj rękę o stół lub krzesło i wykonuj wymachy nogi na boki 20 razy, zmień nogę.

- Teraz do przodu - 20 razy, zmiana nogi. Powtórz serię 3 razy.

- Rozluźniamy mięśnie wykonując skręty bioder (jak na początku).

- Przechodzimy do ćwiczenia prowadzącego do szpagatu bocznego, spokojnie rozjeżdżasz nogi na boki, powoli i z umiarem. Nie chodzi tu o to, żeby było jak najszerzej bo to ćwiczenie izometryczne i polega na napinaniu mięśni. napinasz mięśnie tak jakbyś chciał(a) zwęzić nogi (nogi pozostają w tej samej pozycji), czyli izometrycznie ściskasz uda ale nie poruszając nogami. Jeśli czujesz mięśnie to dobrze, wytrzymaj tak 20 sekund.

- Teraz trzeba rozluźnić nogi. Najlepiej nadaje się do tego krążenie bioder. Przerwa
ta ma trwać 20 sekund.

- Teraz rozjeżdżasz nogi maksymalnie na bok Kiedy już poczujesz maksymalny naciąg i wyraźny ból (ale nie za mocny!!!), siądź na tyłku i spokojnie wykonuj skłony do lewej nogi, prawej i do przodu. Ma to trwać około 20 sekund, po czym rozluźniasz mięśnie.

- Wstajemy, wykonujemy krążenia biodrami dla rozluźnienia ścięgien.

- Powtarzamy serie 3x począwszy od lekkiego rozkroku i ćwiczenia izometrycznego 20 sekund, rozluźnienie 20 sekund i maksymalny naciąg 20 sekund. Czas ćwiczenia można wydłużyć wraz ze wzrostem zaawansowania.

3. ROZLUŹNIENIE

- Krążenia biodrami, kolanami i stawami skokowymi.

- Stań naturalnie, nogi na szerokość barków, pochyl się do przodu i staraj się dotknąć dłońmi podłoża (dla zaawansowanych - głową dotknij kolan). Rób to ćwiczenie spokojnie i powoli, to już rozluźnienie ale i dociągnięcie mięsni ud i podudzi.

- Wykonuj teraz spokojne krążenia uniesioną i zgiętą w kolanie nogą zataczając krąg od wewnątrz do zewnątrz ( na bok). To samo druga noga.

- Uspokój oddech, myśl o rozciągniętych ścięgnach i mięśniach, bo tylko świadomość prowadzi do efektów!

- Nastaw się na pokonanie kolejnych barier na następnym treningu, bądź systematyczny, cierpliwy i myśl pozytywnie.

8 komentarzy:

  1. Ja będę powtarzał za Wami rozgrzewkę ale aż tak gorącego tyłka nie mam co by na ziemi siadać a tak nalezy sie rozciągać
    ja nie pompuję na boku:)
    W

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego wszyscy myślą, że pompowanie na boku jest karygodne? Na przecierkę nikt nie narzeka!
    A

    OdpowiedzUsuń
  3. To rozciąganie teoretycznie zajmuje 20 minut. Mi zajelo 45 minut. Bylem cały mokry. Nie da sie tego robic z bieganiem. Moze w weekend. Chociaz wtedy wypadaloby robic dłuzsze biegi (optymalnie raz w tygodniu) Nie wiem tylko co wtedy z Robertem - biegaczem 55 minutowym.
    Tak wiec rozciaganie i pompowanie odbywac sie musi na boku i nie ma w tym nic karygodnego.
    Siada sie a podłodze nie na ziemi.

    J

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam!,jezeli chodzi o rociaganie to moge to poprowadzic w soboty (ograniczenie 55" dotyczy tylko samego biegu)nie wczytalem sie jeszcze do konca w to co przyslal babel(tydz nie mialem neta,nie jestem na biezaco)ale widzial bym to troszke inaczej np:10 min luznego rozbiegania->cwiczenia doskonalace tech biegowa 5"->rozciaganie 10min(wystarczy)
    R

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie ok,
    Nieważne jak, na wiosnę mamy mieć wyniki, 0 kontuzji i narzekania :)
    W

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie tez ok. Poddam sie wszelkiemu treningowi pod wodza Roberta. Plan ktory jest powyzej bede staral sie realizowac w domu.

    J

    OdpowiedzUsuń
  7. Robert, brzmi to super. Tylko trochę szkoda soboty na samo rozciąganie - trzeba by się jednak jeszcze potem przebiec, co?
    A

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale nikt nie mowi,ze bedzie samo rozciaganie...,to o czym pisalem to wstep do wlasciwego biegania...
    R

    OdpowiedzUsuń